.....a choinka bidulka stała już sobie golusieńka koło kompostownika, szczerze mówiąc sama miałam ochotę płakać gdy zobaczyłam jak Babcia Halinka- psiocząc pod nosem- że wszędzie pełno igieł - rozbierała nasze Świąteczne Drzewko. Tak wiec nie ma choinki, nie ma światełek, nie ma żadnego znaku ze Święta były....i tylko SERCU ŻALLLL...No ale jest Nowy Rok i nowe plany, nowe marzenia i nowe nadzieje... i głęboko wierze ze ten ROK będzie naprawdę pomyślny, czego życzę sobie :))) oraz Wam, aby 2014 był dla Was cudownym Rokiem.
wspomnień czar...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz